Legendy, kontrowersje, sekrety...

Valmont Academy to nie tylko elitarna szkoła – to także instytucja owiana tajemnicami. Przez wieki wydarzyło się tu wiele rzeczy, które nigdy nie trafiły na nagłówki gazet. Niektóre tajemnice zostały pogrzebane razem z ich bohaterami, inne wciąż żyją w szkolnych korytarzach, czekając na śmiałków, którzy spróbują odkryć prawdę. Jedno jest jednak pewne - każdy, kto tu trafia, wie, że niektóre historie lepiej zostawić w cieniu. Niektóre wydarzenia są zbyt mroczne, by zapisać je w oficjalnych kronikach. Inne stały się legendami przekazywanymi w akademickich murach z szeptem, w nocnych rozmowach i zakulisowych układach. Prawda? Fałsz? To zależy, kogo zapytasz.


Największe Legendy i Kontrowersje Akademii
Zaginiony Klub – „Confrérie du Minuit”

Podobno przed założeniem oficjalnych klubów elitarnych w Valmont działała tajemnicza organizacja zwana Bractwem Północy. Mówi się, że jej członkowie spotykali się o północy w sekretnych tunelach pod akademią, odprawiając rytuały i zawierając układy, które przynosiły im niewyobrażalny sukces. Nagle około 1905 roku wszyscy członkowie bractwa zniknęli. Oficjalna wersja głosi, że absolwowali i wyjechali, ale w archiwach brakuje ich nazwisk, a ich pokoje w akademiku znaleziono opuszczone – tak, jakby po prostu rozpłynęli się w powietrzu.

Do dziś w akademii krążą plotki, że jeśli wypowiesz ich motto w jednej z opuszczonych piwnic Valmont, możesz zobaczyć ich cienie... albo do nich dołączyć.
Rok, którego nie było

W szkolnych kronikach brakuje informacji o roku 1962. Żadnych zdjęć, żadnych akt uczniów, żadnych wpisów w dziennikach. Legenda głosi, że w tamtym roku doszło do jeszcze większego skandalu w historii akademii niż w 1994 – coś tak poważnego, że władze Valmont zatuszowały całą sprawę i zniszczyły wszelkie dowody.

Niektórzy twierdzą, że był to tragiczny wypadek – podobno cała grupa uczniów zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Inni mówią o zakazanym eksperymencie prowadzonym przez nauczycieli, który wymknął się spod kontroli. A jeszcze inni – że to, co wydarzyło się w 1962 roku, wcale się nie skończyło i wciąż czeka, by ponownie się ujawnić.
Klątwa Złotego Klucza

W archiwum akademii znajduje się stary, złoty klucz, który nikt nie wie, do czego pasuje. Legenda głosi, że należał do jednego z pierwszych dyrektorów Valmont i prowadził do sekretnego gabinetu, w którym znajdowały się dokumenty mogące zniszczyć reputację wielu wpływowych ludzi oraz rodzin. Jednak każdy, kto próbował odnaleźć drzwi, do których pasuje klucz, kończył w tragicznych okolicznościach – wypadki, nagłe choroby, tajemnicze zaginięcia. Ostatni śmiałek, który go dotknął, zniknął z dnia na dzień w 1997 roku. Od tamtej pory klucz leży w szkolnym muzeum i nikt nie odważył się go użyć.
Tajemniczy Pokój 315

Niektóre pokoje w akademiku Valmont mają swoje legendy, ale żaden nie budzi tylu emocji co pokój 315. Od lat nikt nie jest tam zakwaterowany, a mimo to nocami słychać z niego kroki i szepty. Podobno ostatni uczeń, który mieszkał w tym pokoju, w 1992 roku napisał na ścianie: "Oni patrzą. Oni czekają. Nie otwieraj drzwi."

Nie wiadomo, kim byli „oni”, ale pewnej nocy chłopak zniknął. Gdy nauczyciele otworzyli pokój, jego rzeczy były nietknięte, łóżko pościelone, ale on sam rozpłynął się bez śladu. Jedni twierdzą, że to przypadek, inni uważają, że jest to powiązane z największym skandalem szkoły. Pokój od tamtej pory pozostaje zamknięty – przynajmniej oficjalnie, chociaż jeden z uczniów twierdzi, że to tylko próba zastraszenia ze strony władz szkoły, a tak naprawdę jest tam składzik sprzątaczek.


1994
Rok 1994 miał być jak każdy inny w Valmont Academy – pełen rywalizacji, prestiżowych wydarzeń i tajnych spotkań elitarnych klubów. Ale coś się zmieniło. Coś poszło nie tak.To, co wydarzyło się w tamtym roku, do dziś pozostaje największą tajemnicą w historii akademii. Oficjalne dokumenty milczą, nauczyciele, którzy wtedy pracowali, nigdy nie komentowali sprawy, a uczniowie, którzy byli świadkami tych wydarzeń, rozpierzchli się po świecie, jakby nigdy nie chcieli wracać do Valmont. Czego dotyczył skandal?

Istnieje kilka wersji wydarzeń, ale wszystkie zgadzają się co do jednego – zniknęło kilkoro uczniów, a kilku innych zostało wydalonych bez podania powodów. Niektórzy mówią o zakazanym pojedynku między dwoma rywalizującymi klubami elitarnymi, który wymknął się spod kontroli. Inni twierdzą, że chodziło o szantaż i wyciek informacji, które mogły pogrążyć najbogatsze rody w kraju.
Najbardziej mroczna wersja mówi jednak o rytuale, który miał miejsce w podziemiach akademii. Podobno grupa uczniów należących do jednego z najbardziej wpływowych klubów postanowiła odprawić coś, co miało dać im przewagę nad innymi – czy była to mistyczna ceremonia, czy brutalna inicjacja, nikt nie wie. Wiadomo jednak, że tej nocy coś poszło strasznie źle. Rankiem odnaleziono ślady – ale nie znaleziono ciał. Nikt z oficjalnych władz Akademii nie potrafił wyjaśnić, co się stało z zaginionymi uczniami.

Zatuszowanie sprawy

Rodziny wpływowych uczniów wkroczyły do akcji. Skandal mógł pogrzebać reputację Akademii i ujawnić rzeczy, które powinny pozostać w cieniu. Wszystkie informacje zostały zniszczone, nazwiska usunięte z rejestrów, a nauczyciele i uczniowie zobowiązani do milczenia. Mimo wszystko to, co się wydarzyło, zostawiło trwały ślad. To właśnie po tych wydarzeniach kluby elitarne ostatecznie znalazły się pod oficjalnym nadzorem nauczycieli, a ich działalność podobno ograniczono, choć wszyscy wiedzą, że mało w tym prawdy.

Dziś skandal z 1994 roku to już tylko legenda, przekazywana wśród uczniów jako coś, co "kiedyś się wydarzyło". Z każdym rokiem historia traci szczegóły, zmienia się i obrasta w nowe plotki. Jednak jedno jest pewne – ci, którzy wiedzą, nie chcą mówić o szczegółach.

Niektórzy mówią, że w archiwum szkoły wciąż istnieje jedno zapomniane pudełko, w którym zamknięto ostatnie ślady tamtych wydarzeń. Inni twierdzą, że zaginieni uczniowie nigdy nie opuścili akademii...


Czy więc to wszystko to tylko legendy? Czy to tylko bajki, które opowiada się nowym uczniom, by dodać szkole tajemniczości? A może to fragmenty prawdy, które z czasem stały się mrocznymi opowieściami? Jedno jest pewne – w Valmont Academy nic nie ginie na zawsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

✉️ Wiadomość od Sekretariatu✉️

Drodzy Uczniowie,

Rozumiemy, że anonimowość internetowa kusi do kreatywności, ale przypominamy, że formularz komentarzy służy do merytorycznych uwag, kulturalnej wymiany myśli i waszego wątkowania. Jeśli ktoś zdecyduje się używać go do teorii spiskowych czy też plotek o Pani Williams – prosimy, zachowajcie umiar (i pamiętajcie, że Pani Williams ma naprawdę dobry słuch!).

Z poważaniem,
Elise Kramer 🏛️✒️